Michał Probierz ma odskocznię od piłki nożnej. Deklaruje, że nie porzuci tego sportu

Piotr Wołosik

Trwa mecz Polska-Francja. Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski na co dzień zajmuje się jednak nie tylko futbolem. W rozmowie z „Forbesem” Michał Probierz opowiada, jak trochę przez przypadek zaczął grać w golfa. Deklaruje, że nie porzuci tego sportu. Kilometry pokonane na polu to uczta dla ciała, ale i ducha

Pola golfowe to czasami istne dzieła sztuki. Pośród wszechobecnej zieleni, trawy i drzew znajdują się też przeszkody z piaskiem lub wodą.
Pola golfowe to czasami istne dzieła sztuki. Pośród wszechobecnej zieleni, trawy i drzew znajdują się też przeszkody z piaskiem lub wodą. Fot.: 123RF / Materiały prasowe

Podziel się

Obserwuj nas Google News

Forbes: „Kocham golfa! W moim wypadku uprawianie tego sportu ma walor odświeżający, oczyszczający. Wynik gry zależy całkowicie od ciebie samego. W piłce nożnej wpływ na przebieg meczu ma wiele czynników: forma poszczególnych zawodników, decyzje sędziów, zachowanie publiczności. A na polu golfowym jesteś tylko ty” – o swojej wielkiej pasji, golfie, barwnie opowiadał Holender Leo Beenhakker, pański kolega po fachu, były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski.

Michał Probierz: Jeśli coś powiedział zagraniczny trener – to musi być prawda. (śmiech) Mówiąc zupełnie poważnie, golf jest jednym z ciekawszych sportów i najtrudniejszym, z którym miałem do czynienia. Nie sposób jeden do jednego powtórzyć uderzenie. Na jego jakość składa się mnóstwo czynników, choćby pogoda, a tej nigdy nie ma identycznej. Wystarczy podmuch wiatru. I człowiek rywalizuje przede wszystkim z… polem. Golf jest sportem przyjaznym ludziom, bo nikogo nie wyklucza. Niezależnie, czy masz 18, 45 czy 70 lat.

Podziel się

Obserwuj nas Google News
golf granie w golfa pola golfowe Michał Probierz selekcjoner

Wypróbuj aplikację mobilną Forbes

alt
  • pełen dostęp do subskrypcji
  • powiadomienia o najważniejszych wydarzeniach
  • e-wydanie szybciej niż w kiosku, w czytniku PDF